PK-Technikhandels

Pan Kaczorowski podjął się generalnego remontu naszego mieszkania w połowie września. Odzyskaliśmy od niego (chociaż tyle) 5000 zł, dzięki pomocy prawnika. Wystawił nam sam fałszywe faktury za materiały ! Na jego zdjęciu profilowym widnieje nasza wanna i płytki. Wg umowy remont miał trwać 3-4 tyg, a po 10 tyg. prawie nic nie było zrobione. Gładzie niepołożone, Pan nie używa poziomicy, fuga w łazience się nie zgrywa, położył panele na krzywej podłodze i twierdził, że jest ok, mimo że właściwie pływały, bez wylewki! Musieliśmy zalać płytki za 115zł metr w łazience, bo zrobił podłogę w łazience 10cm niżej niż na korytarzu. Wstyd by mi było tak to zostawić. Z kibla wylewa się woda i jest za wysoko, drzwi źle spasowane, rozchodzą się opaski. Musieliśmy kupić część nowych paneli i cegły ozdobnej na łączną kwotę około 2000zł, bo zostały zniszczone. Brak profesjonalizmu i kłamstwa na każdym kroku.

Chłopaki są terminowi, nastawieni na "tak", uważają, że wszystko da się zrobić i proponują swoje rozwiązania. Jest to bardzo ważne dla kogoś, kto tak jak ja nie zna się na budowlane. Właściciel jest nie tylko fachowcem, ale również przedsiębiorcą, myśli z wyprzedzeniem o wielu rzeczach, dzięki czemu nie trzeba się że wszystkim spieszyć. Komunikacja jest na bardzo dobrym poziomie i uważam, że to jest najważniejsze. Wiem, że chłopaki rozumieją to co do nich mówię i że praca będzie wykonana tak jak chcę. Szkoda się dzielić taką ekipa, ale naprawdę polecam :).

bardzo rzeczowe i trafne uwagi w trakcie oglądania mieszkania do remontu mam przekonanie że współpraca tak jak i wykonanie będzie na najwyższym poziomie